Mija kolejny rok, więc stwierdziłem, że to jest świetny moment, aby napisać kolejny wpis przedstawiający sytuację mojego syna.
W maju Szymonowi zrobiono korektę zeza. Przed zabiegiem miał zeza w lewą stronę, po zabiegu przesunął mu się w prawą (czyli zabieg nie przyniósł takiego skutku, jakiego się spodziewaliśmy). Później mieliśmy trochę zabawy z okularami – co jakiś czas wymienialiśmy szkła, które trzeba było dostosować, a także naprawialiśmy okulary, bo Szymek je rozbijał (nawiasem mówiąc znowu są w naprawie).